Koło Naukowe Bezpieczeństwa Narodowego UJD

Napisz do nas

www.bezpieczenstwo@knbn-ujd.pl

31 stycznia 2024

Charles Maurice de Talleyrand-Perigord – wybitny dyplomata czy kalkulujący cynik ?

Fot: Charles Maurice de Talleyrand-Perigord, Hulton Archive/Getty Images 

 

♦         Francuzi z pewną nostalgią odnoszą się do czasów napoleońskich, jednak w kwestii oceny Charlesa-Maurice de Talleyranda-Périgorda nie osiągnięto dotychczas konsensusu. Z jednej strony posiada on swych zwolenników, z drugiej przeciwników i to zarówno we Francji jak i w innych państwach. Niektórzy ubóstwiają Talleyranda wskazując go jako wizjonera i skutecznego dyplomatę, inni wręcz nim gardzą podkreślając jego skłonności korupcyjne oraz nadzwyczajną elastyczność w zakresie wyznawanych sympatii politycznych. Zwolennicy tej ostatniej szkoły, mają na uwadze fakty, iż Charles-Maurice najpierw służył dynastii Burbonów, później był ministrem spraw zagranicznych Napoleona, następnie odwrócił się od Bonapartego, stając się orędownikiem jego obalenia, a u schyłku życia był ze wskazania Burbonów francuskim ambasadorem w Londynie.

♦        W mojej opinii, Talleyrand efektywnie wykorzystał nadarzające się możliwości rozwoju kariery osobistej w końcu to „cel uświęca środki”, jednocześnie zależało mu na tym, by Francja była nadal podmiotem decydującym o losach Europy. Poniekąd dostrzegał zagrożenia płynące ze strony rosnących w siłę Prus, a także ekspansjonistyczne aspiracje Rosji. Wyraźnie krytykował rozbiory I RP, co w jego ocenie zburzyło swoisty bufor bezpieczeństwa zachodnich mocarstw oddzielający je od Imperium Rosyjskiego. Przewidział również globalną potęgę Stanów Zjednoczonych. Choć początkowo związał się z kościołem, m.in. był biskupem diecezjalnym Autun, już wówczas nie krył się z aspiracjami politycznymi. Stąd też porzucił drogę duchowieństwa i wszedł w sfery francuskiego dworu oraz krajowej polityki. Przy czym kontestował sojusz tronu z ołtarzem, podnosił kwestię potrzeby zreformowania kościoła i systemu władzy, przewidywał również upadek Ludwika XVI.

            ♦ W momencie obalenia dynastii Burbonów został zmuszony do emigracji, wpierw do Wielkiej Brytanii, a następnie do USA. Wówczas ukształtowały się poglądy Charles-Maurice, praktycznie do końca życia marzył on o wprowadzeniu we Francji brytyjskiego modelu władzy - monarchii konstytucyjnej. Jednak największe zaszczyty przyniosła mu służba w ministerstwie spraw zagranicznych w okresie zupełnie odmiennych od upragnionej koncepcji rządów napoleońskich. W ich trakcie uzyskał wiele kontaktów międzynarodowych i jednocześnie poprawił swoją sytuację budżetową, przyjmował korzyści majątkowe od m.in. Austrii oraz Rosji w zamian za ustępstwa w sferze polityki zagranicznej. Bonaparte zwolennik argumentu siły, a nie dyplomacji dość długo tolerował korupcyjne skłonności Talleyranda, bowiem spełniał jego oczekiwania i nie wykazywał skłonności do zdrady. Jednak stał on też za błędami Bonapartego, bowiem to on doradzał mu wyprawę na Egipt, czy też popierał ekspansję w Hiszpanii (czemu po porażkach całkowicie się wypierał). Ponadto koronacja Napoleona na Cesarza Francji była inicjatywą Charlesa-Maurice. Jednak w poufnych rozmowach, uważał że Francja powinna zakończyć drenujące budżet państwa kampanię wojenne i postawić na pokojową koegzystencję z pozostałymi narodami. Napoleon miał natomiast zupełnie odmienną strategię. Dlatego ich drogi polityczne w niedługim czasie rozeszły się. Sam Bonaparte określił swojego ministra – „łajnem w jedwabnych pończochach”.

            ♦ Po klęsce inicjatywy militarnej Napoleona w Rosji i wymuszonej abdykacji, Talleyrand dość szybko wrócił do łask Burbonów, stając na czele francuskiego rządu, a następnie jako przedstawiciel Francji brał udział w Kongresie Wiedeńskim. Skutecznie przeciwstawił się dążeniom przywódców pozostałych państw europejskich (Anglii, Francji, Austrii, i Rosji i Prus), którzy oczekiwali zawarcia porozumienia bez udziału Francji. Charles-Maurice nie zgodził się na przyjęcie roli biernego obserwatora zachodzących wydarzeń. Przedstawiał dość nowatorskie na ówczesne czasy rozwiązania, wynikające m.in. z trudnej sytuacji negocjacyjnej Francji w trakcie Kongresu (związanej z podbojami Napoleona oraz jego pokonaniem przez pozostałe państwa). Był on orędownikiem legitymizmu (ustanowienia w stosunkach władza-społeczeństwo, konstytucji) oraz pokojowego postępowania w stosunkach międzynarodowych w oparciu o powszechnie uznawane normy prawne i traktaty międzypaństwowe. Kilkadziesiąt lat później jego koncepcje znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości (np. Liga Narodów, czy ONZ).  Z drugiej strony, swoisty blef Charlesa-Maurice w negocjacjach w trakcie Kongresu prawie doprowadził do katastrofy, kiedy to zagroził wypowiedzeniem przez Francję wojny Prusom i Rosji w obronie Saksonii i Polski. Dlatego Talleyrand, w pertraktacjach niekiedy licytował dość wysoko i wyłącznie dzięki sprzyjającym okolicznościom, jego działania nie doprowadziły do tragedii. Powrót Napoleona z Elby całkowicie zaprzepaścił wysiłki Charlesa-Maurice w Wiedniu.

            Zgodnie z dewizą Talleyranda historię tworzą uwarunkowania polityczno-społeczne i kulturalne natomiast politycy są ich przedstawicielami czy też pośrednikami, niekiedy korygując obrany kierunek przy wykorzystaniu nadarzających się okazji. Charles-Maurice żył w czasach, kiedy gwiazda Francji stopniowo traciła swój blask, dynastia Burbonów nie była zdolna do przeprowadzenia skutecznych reform, a wojownicze zapędy Napoleona Bonapartego zatrzymała mroźna zima w Rosji. Francja stopniowo traciła swoją pozycję w Europie, stąd też rola Talleyranda w celu zatrzymania niepokojących trendów była bardzo istotna. Dlatego, choć Burbonowie nim gardzili nie zaprzestali z jego usług. Z jednej strony Charles-Maurice służył wielu władcom, z drugiej był jedną z nielicznych osób (np. obok kardynała Richelieu) o rozległych kontaktach i umiejętnościach negocjacyjnych. Przede wszystkim nie był nieomylny, przy czym w przypadku niepowodzeń miał skłonność do wypierania się i zmiany poglądów na dane sprawy. Choć szczytne propozycje dotyczące uporządkowania stosunków międzynarodowych w oparciu o traktaty, a nie podboje miały wówczas umożliwić Francji utrzymanie wiodącej pozycji w Europie ich wprowadzenie w życie mogło uchronić Stary Kontynent przed kolejnymi konfliktami zbrojnymi. Jednak poglądy Charles-Maurice były zbyt nowatorskie na początek XIX wieku, gdzie stosunki międzynarodowe w znacznym stopniu regulował nadal argument siły.  

♦        Dlatego Talleyranda można określić zarówno jako skutecznego dyplomatę ale również był on kalkulującym cynikiem. Umiejętnie wykorzystywał nadarzające się okazję, potrafił współpracować z różnymi politykami, co do których w rozmowach prywatnych nie wykazywał większych sympatii. W wielu aspektach jego prywatny interes był zbieżny z interesami narodowymi. Charles-Maurice, mógł również liczyć na przychylność losu. Reasumując miał bardzo dużo szczęścia.

 

Bibliografia:

Harris R., Talleyrand Zdrajca i Zbawca Francji, Warszawa 2008.

 

Autor: Przemysław Jeż

Przeczytaj także:

30 kwietnia 2024
Polacy świętują wstąpienie Polski do UE, maj 2004r. Fot. PAP/P. Rybarczyk Polska w drodze ku
15 marca 2024
Fot: zdj. własne. W dniu 15 marca 2024 roku członkowie Koła Bezpieczeństwa Narodowego uczestniczyli w
12 marca 2024
fot. Daniel Pach/ FORUM ♦ 12 marca 2024 roku minęło 25 lat od przyjęcia Rzeczypospolitej
15 lutego 2024
Zdjęcie tytułowe (slawomir366/Shuttershock)  (fot: PAP, TVN24), 13 lutego 2024 roku, posiedzenie Rady Gabinetowej, od prawej:

KNBN © 2023